niedziela, 25 listopada 2012

"poeta ze mnie bruku"

Gramy z pasji. Gramy z pasją. Po godzinach. Tworzymy własną muzykę. Korzystamy z wierszy Piotra, Grochowiaka, Gałczyńskiego. Póki co. Nasze występy to nie koncerty, to poetyckie spektakle. Pełne wzruszeń i porywającego klimatu. Do łez i do śmiechu. Prezentujemy dwa programy: "Sceny życia człowieków" w oparciu o poezję Piotra oraz "Gabinet luster", będący kompilacją wierszy Stanisława Grochowiaka.


foto: Ola Wittenberg,  "Gabinet luster" 5.10.2012

 

 

Nasz skład:

Marcin Węgrzyński - grube struny, czyli bas i kontrabas
Robert Gadecki - bębny, talerze, szczotki i - najważniejsze - "cowbell"
Dawid Rydz - gitary - różne, jedna z nich to najstarszy członek zespołu
Wiktor Rydz - biało-czarne, czyli elektryczne pianino, akordeon, melodyka
Piotr Kulpa - autor, histeryczny wokal i atletyka, organki, czasem gitara






 "Stance" to wiersz Stanisława Grochowiaka. Tu wykonanie podczas powtórnego spektaklu "Gabinet luster" w Miejskim Centrum Kultury w Bełchatowie 5.10.2012, podczas XVII Jesiennych Spotkań Teatralnych z BAT-em. Choć, nie - audio powstało podczas próby. Nagrywaliśmy wtedy (około 28.10) materiał do wysłania na Festiwal Bardów OPPA w Warszawie. No, i poszło.

ZOSTALIŚMY LAUREATAMI "ZŁOTEJ PIĄTKI" OPPA 2012!!!!

Oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, tam graliśmy inne utwory - całkowicie autorskie. W zasadzie - moje, czyli Piotra. Ale w aranżu chłopaków brzmią one zupełnie inaczej - lepiej, niż z samą gitarą, która w moich rękach żyje własnym życiem.
Bywa, że grywam solo, sam sobie - że tak powiem - plumkam. Ale kiedy grają chłopaki, mogę po prostu przeżyć to, o czym śpiewam. O czym piszę. Wolne ręce - to komfort, za który Wam - chłopaki - bardzo dziękuję. Swoją drogą, to pyszne - móc mówić do was: chłopaki!


A wcale nie było łatwo. Ale dla mnie celem było zagranie dobrego koncertu w Warszawie przed doborową publicznością - tak starałem się o tym występie myśleć. I o jury, które siedziało przed nami - nieco zmacerowane przez uskarżających się na okrucieństwo losu - zwłaszcza wobec nich - śpiewających autorów. Nie byle jakie jury: Jadwiga Kofta, Piotr Bakal, Tomasz Szwed, Kuba Sienkiewicz - chociażby. Ale daliśmy czadu. Nieźle się wkręciłem. Jako, że wystąpiłem w moim dyżurnym podkoszulku na ramiączkach, pozwoliłem sobie zaproponować hasło festiwalu promujące takich jak ja:

"GDZIE PRAWDZIWEGO ZNAJDZIESZ CHŁOPPA?
NA FESTIWALU BARDÓW OPPA!"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz