niedziela, 14 września 2014

poezja z metra

   Kochani. Co się nie odzywacie tyle czasu? No matko Boska! Toż się Bosek obrazi.
   Niedługo jesień. Pora krwawiących serc i palących łez. Pora wiatrów, nie tylko gastrycznych. Czas smutku i tego, co najlepsze - rozpaczy. Świat kiedyś będzie gorszy, wierzcie mi. Już wkrótce.
W związku z tym zapraszam Was serdecznie do klubu METRO przy ul. Czyżewskiego na kpiny z jesieni. Z jesieni jesieni i z jesieni życia. Będzie trochę muzyki i śpiewu, sporo poezji, wygłupów.

   Szczególnie mocno zapraszamy bełchatowskich poetów - pokażcie się trochę, ruszcie dupki z domów. Pisać do szuflady to każdy osiołek potrafi. Zmieńcie świat swoimi wierszami, jeśli potraficie. Stańcie w zawody - odbędzie się w METRO slam poetycki. Każdy poeta przeczyta trochę swoich wierszy, a publika go oceni. Wszem i wobec. To boli.
   Zatem - przybywajcie, ubierzcie się jesiennie, najlepiej w jesionki, nie dębowe oczywiście, weźcie pęk liści, garść kasztanów lub żołędzi, kępkę mgły. Możecie wyjątkowo wziąć swój cały zły humor i marudzić, bowiem dokonamy wyboru Mimozy Wieczoru - osoby najbardziej mimozowatej.
   Do zobaczenia 26-go września, o 19-tej.
   Z harcerskim ucałowaniem z języczkiem - wasz Piotrek.